piątek, 25 października 2013

Do 30-go korki, a później... Tajlandia ;)

Tak więc, wszystkie korepetycje obowiązują jeszcze do 30. października włącznie, a później jadę na urlop. Na mój ukochany, wyczekany urlop!
A jak się przedstawia plan? W pierwszej kolejności Dubaj, następnie Tajlandia. Chyba nie muszę mówić, że doczekać się nie mogę?
A co do korepetycji... wracają pełną parą od 18. listopada, z czego osobiście bardzo się cieszę, ale póki co potrzebuję odpoczynku i złapania oddechu, by jeszcze lepiej przygotowywać Was do matmy!

Do zobaczenia ;)

M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz